Wiek: 54 Dołączył: 20 Sie 2009 Posty: 1513 Skąd: Chełm
Wysłany: 2010-03-23, 18:35 SPD
Jak w temacie proszę o poradę w jaki system SPD zainwestować. Z całą pewnością będzie to Shimano ale jakie modele i oznaczenia pedałów i butów. Proszę o porady tych, którzy mają już doświadczenie w używaniu tego systemu. Czy "gołe" czy może łączone z platformami, a może tylko jednostronne platformy. No i czy buty tylko do jeżdżenia czy może z głębiej osadzonymi blokami by dało się też w miarę komfortowo chodzić. Jeśli tak to jak wygląda sprawa wpinania i wypinania butów. Wszelka pomoc mile widziana.
_________________ Rower: Cube Nature 2010 Przebieg: 10000 km
Chełmska Grupa Rowerowa
Wiek: 54 Dołączył: 20 Sie 2009 Posty: 1513 Skąd: Chełm
Wysłany: 2010-03-24, 06:53
Wiedziałem, że Wojtek zauważysz te niuanse cenowo-jakościowe. Jak będzie rower to się przeprowadzi poważną rozmowę z Waldkiem o jakości i cenach. Nadal nie wiem do końca jak pracuje ten system SDP i muszę się zdać na Ciebie. Pozdrawiam
_________________ Rower: Cube Nature 2010 Przebieg: 10000 km
Chełmska Grupa Rowerowa
Wiek: 54 Dołączył: 20 Sie 2009 Posty: 1513 Skąd: Chełm
Wysłany: 2010-04-14, 04:18
Da się w tych butach w miarę wychodnie chodzić? Nie mówię o wycieczkach pieszych ale kilka, kilkadziesiąt metrów. Boję się, że w tych butach podobnie jak w narciarskich poruszanie się jest mocno utrudnione. W sumie za komplet cena nie odstrasza, a korzyści z tego co czytam i słyszę są spore.
_________________ Rower: Cube Nature 2010 Przebieg: 10000 km
Chełmska Grupa Rowerowa
Długo się przymierzałem do zamiany zwykłych na SPD aż wreszcie 1 m-c temu nabyłem "nowy napęd":) Na allegro: pedały Shimano PD-M520 za 88 zł i buty Shimano SH-MT-41 za 179 zł. Jak na początek bez szaleństw z nowościami i modą a raczej klsyka sprawdzona przez wielu, i nie powalająca cenowo. Dodatkowo zakupiłem nakładki Shimano SM-PD 22 za 29 zł na wypadek gdyby jazda w blokach była za dużym wyzwaniem, lub w lakierkach trza śmigać po mieście.
Wszystkie moje obawy znikły po pierwszej przymiarce i jeździe. To jest to! I na asfalt, i na leśne bezdroża. Ostatni raz "zapięty" jeździłem ze 30 lat temu w "noskach" - inny swiat. Na SPD zrobiłem na razie ze 600 km i jak do tej pory miałem 2 utraty równowagi z bezpiecznym wypięciem. Ważne jest [tak jak w butach narciarskich] dobranie siły wypięcia [łatwa regulacja kluczem imbusowym]. Aha, mój model pedałów i bloków wypina się piętą na zewnatrz.
Pozdrawiam Bajkerów z Chełma i życzę przyjemnego śmigania na SPD
A ja kupiłam ostatnio buty no i teraz nie wiem jakie zakupić pedały...
kup pedały pasujące do systemu zatrzaskowego butów...skoro napisałaś w tym temacie to pewnie pedały SPD
Brzmi to nazbyt kategorycznie.
Raczej trzeba by się natrudzić by kupić buty niekompatybilne z SPD.
Większość pedałów (ale to brzmi !) bedzie pasowała do butów koleżanki.
Wybór producenta (shimano,crank brothers,time lub inny czort ) czy typu pedałów (same zatrzaski, ewentyalnie z taką czy inną platformą) to odrębny temat...
Moim zdaniem podczas samej jazdy w tym miejscu większy wpływ na odczucia mają właśnie buty a obecnie wszyscy producenci pedałów postarali się o wystarczającą wytrzymałość mechaniczną.
Najważniejsze w tym wyborze do określić preferencje - mam wrażenie że Weronika nie zechce jeździć na ciężkawych clickach z platformą....
Różnice podczas użytkowania to większy czy mniejszy luz na boki, łatwość wpinania/wypinania się oraz odporność na błoto.
Jazda w "surowych" shimanowskich PD-M520 (cena poniżej stówki) będzie z początku wydawać się "rakietowa", ale popróbowanie czegoś bardziej zaawansowanego pozwoli na "rozsmakowanie się".
Sam jeżdżę na timach platformowych a przez latka "przerabiałem" wiele typów i rodzajów.
Właśnie ostatnio po zamontowaniu tych "zarąbistych" pedałów róznice z poprzednimi były bardzo znaczące ale dodatkowo jeździłem na codzień w niedrogich butach a "do kościoła" w "prawie wyczynowych" i z tąd te dywagacje.
Weroniko!
Właściwie na początek kup sobie dowolne pedały, staraj się jednak unikać modeli najtańszych.
Im więcej zapłacisz za sprzęt tym więcej będzie możliwości regulacji, lepsza kultura pracy i w końcu niższa waga. Sprawa niezawodności przy normalnym użytkowaniu to problem pomijalny (raczej).
Po rozpoczęciu przygody z tą technologią nie zechcesz jeździć bez!
Pozdrawiam
Orędownik pedałów zatrzaskowych
P.S.
Mętność treści tego posta może mieć związek z "nieludzką" porą dnia, ale też z niechęcią do kategorycznych osądów w rodzaju: - "Kup to, bo to najlepsze!"
Ostatnio zmieniony przez Aaapap 2010-12-19, 07:02, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 54 Dołączył: 20 Sie 2009 Posty: 1513 Skąd: Chełm
Wysłany: 2010-12-15, 07:09
Czy odchudzanie roweru ze zbędnych kilogramów jest naprawdę takie istotne? Pod koniec sezonu zacząłem dociążać swojego "osiołka" bo zauważyłem, że lepiej mi się wtedy jeździ. Może to subiektywne odczucie ale lepiej wtedy radzi sobie w czasie jazdy w wietrzną pogodę. Zapewne ma też tu znaczenie w jakim terenie się jeździ - raczej po bezdrożach nie jeżdżę. Na przyszły sezon nie wiem więc jeszcze jaki sprzęt SPD zakupie ale wiem jedno - na pewno zakupię
_________________ Rower: Cube Nature 2010 Przebieg: 10000 km
Chełmska Grupa Rowerowa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum