[piorus]

Witam serdecznie wszystkie forumowiczki i forumowiczów Chełmskiej Grupy Rowerowej.Mam na imię Piotr,mieszkam od 10 lat w kol.Pobołowice przy wyjeździe z lasu 50 m.za parkingiem nad rzeczką Krzywólka.Wcześniej mieszkałem w Chełmie.Rowerami z żoną jeździmy od dawna,zaczynaliśmy od składaków Wigry,na których z małym synem w koszyczku,jeździliśmy z Chełma na Białe Jezioro lub nad Bug do Dorohuska,początek lat 80-tych.Motocyklami jeżdżę ponad 40 lat,co nie przeszkadza mi znaleźć czas i na rower.Wieloletnia przygoda z żaglami też nie zepchnęła roweru na dalszy plan.Obecnie jeździmy rowerami w troje z żoną i dorosłym już synem,który jeździ na trójkołowcu z konieczności /niepełnosprawny ruchowo/.
Na działce posiadam dogodne warunki do podejmowania i goszczenia dużej grupy rowerzystów.Można wygodnie odpocząć,odświeżyć się wypić dobrą kawę,również pogrilować,udostępniam wszystko co potrzebne oczywiście bezinteresownie.Organizowałem zloty motocykli ciężkich,jak również spotkania integracyjne osób niepełnosprawnych.
Działka leży tuż przy gł.trasie Chełm-Hrubieszów 15 km.od Chełma,tak że wyprawy w kierunku Dębowy Las,Białopole,Dubienka przebiegają obok mojej bramy.Czytałem o planowanym rajdzie do Strzelec i Białopola,jest więc okazja do zapoznania się z nowym forumowiczem i miejscówką.Serdecznie wszystkich zapraszam.
Podaję swój nr.telefonu 728 298 730 Pozdrawiam Wszystkich Piorus.

Jeżeli zamieściłem posta w niewłaściwym miejscu,proszę moda o korektę

[apj]

oki właśnie jesteśmy przed planowaniem trasy, może uda się tak dostosować tym bardziej że jedno z miejsc pamięci narodowej mieści się nieopodal bo w Wołkowianach tak że jest szansa dodatkowo jak byś mógł podpowiedzieć miejsca w sąsiedztwie ważne pod względem historycznym z II Wojny Światowej to będę wdzięczny pozdrawiam i dzięki za wpis

[piorus]

Jest wiele takich miejsc,choćby z faktu położenia,skraj lasu ,duża polana,rzeka,trasa główna.To wystarczy żeby domniemywać że tu coś się działo i to nie tylko w okresie II wojny św.W domu moich rodziców mieścił się sztab jednej z niemieckich dywizji tuż przed uderzeniem na sowietów.Dom był bardziej okazały od pozostałych,otoczony lasami,przy gł.trasie,nic dziwnego że moich rodziców na te dwa tygodnie wypędzono do stodoły,bez możliwości wejścia do własnego domu.Po dwóch tygodniach z ,,z relacji mojej mamy i ojca" gdzie w międzyczasie dojeżdżały do zgrupowania różne pojazdy na kołach i gąsienicach,nocą bez świateł,przysłonięte reflektory,całe zgrupowanie Wehrmachtu ruszyło na sowietów.
Sztab dywizji w moim domu,rodzice pod lufą jakiegoś fryca w stodole,i co Wy na to?
Jako ciekawostkę podam,że kopiąc w ziemi pod nowego iglaka,bądź układając kostkę lub płyty,co chwila wykopuję łuski,albo pełne nie wystrzelone naboje,rosyjskie Mosin,niemieckie Mauser,czasami jakieś austriackie z I Wojny Św.Moi koledzy z branży,emeryci,z wykrywaczami,mając bazę u mnie,przynoszą z lasu fanty wręcz zaskakujące,powstanie styczniowe,klamry,spinki,podkowy,wędzidła,ostrogi. Z okresu II W.Św. bagnety,hełmy.maski p=gas.tego multum.rozdaję to kolegom z branży.

Zgadnijcie co w swoim domu zastali moi rodzice po wyjeździe cicho w nocy niemieckiej dywizji ?

Odpowiadając na pytanie,są miejsca buntu,zrywu,oporu.Nagłośnione lub nie,w zależności
od tego jaka siła dominuje i sprawuje władzę.Co powiecie o Husarzach Śmierci ?
Co powiecie o Zołnierzach Wyklętych ?

Myślę że będzie czas i sposobność aby porozmawiać na tematy historyczne i miejsca gdzie wydarzyło się coś ważnego.

Pozdrawiam Piorus.

[apj]

no to dałeś zagwozdkę, do opracowani trasy zapewne jako ochotnik zostanie wskazany Doman tak że jutro zapewne do Ciebie zadzwoni dogada co i jak może jakieś szybkie ognisko, jak by co odezwiemy się pozdrawiam;-) a jak by nie wyszło tym razem to zapewne będa następne na pewno się polecamy

[piorus]

W poprzednim poście wyraziłem się nieprecyzyjnie.Pisząc o Wyklętych czy Husarzach miałem na myśli fakt przemilczania i ukrywania wszelkich informacji o istnieniu takich formacji.Na naszych terenach nie walczyli.Pozdrawiam.